Polityka cookies   

Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony! 

O mnie

Niezwykle trudno jest napisać o sobie na potrzeby własnej strony. Trudność polega głównie na tym, że w trakcie pracy ze sobą, w procesie samopoznania odświeżyłam pamięć innych tożsamości, innych żyć i poznałam swoją wielowymiarową konstrukcję. Wszystko, co napiszę, będzie z tego punku widzenia tylko częściowo prawdziwe, bowiem jestem istotą świadomości, manifestującą się w „osobach”, które łączy wspólny rdzeń doświadczeń w różnym czasie i w różnych przestrzeniach.

Nazywam się Marta Małocha

Nazywam się Marta Małocha - zdjęcie poglądowe

jestem założycielką Pracowni Działań Twórczych FaraRaRa, autorką obrazów intencyjnych, portretów aury, nauczycielką umiejętności synchronizacji półkul mózgowych poprzez sztukę i medytację, bioterapeutką, runistką, doradcą duchowym i towarzyszką w drodze do siebie. Jestem autorką Metody Uwalniania Kapsuł Czasu – metody oswobadzania się od wpływu trudnej przeszłości na poziomie energetyczno – informacyjnym. Metoda Uwalniania Kapsuł Czasu jest owocem mojej zdobywanej przez dziesięciolecia wiedzy i praktyki.

Od najwcześniejszych lat byłam dzieckiem o zdolnościach głębokiego odczuwania i zdawałam sobie sprawę z istnienia innych, bardziej subtelnych rzeczywistości. Od zawsze również wyrażałam się poprzez sztukę. Jestem absolwentką Wydziału Artystycznego na lubelskim Uniwersytecie Marii Curie - Skłodowskiej, studia ukończyłam dyplomem z malarstwa w pracowni prof. Mieczysława Hermana.

W tamtym czasie moją drugą pasją, obok malarstwa była praca za mikrofonem, pracowałam w studio nagrań i jako dziennikarz radiowy w lubelskim Radiu Rytm oraz Złotych Przebojach

W tamtym czasie moją drugą pasją, obok malarstwa była praca za mikrofonem, pracowałam w studio nagrań i jako dziennikarz radiowy w lubelskim Radiu Rytm oraz Złotych Przebojach - zdjęcie poglądowe

Prowadziłam też własną Galerię Sztuki i Herbaciarnię „Dwa Księżyce”. Zostałam mamą, dziś już dorosłych mężczyzn Maćka i Miłka. Przez kilka lat oddałam się głównie macierzyństwu ale był to dla mnie czas pochłaniania lektur, doszkalania się, samopoznawania i przede wszystkim doświadczania bezwarunkowej miłości.

Moją najmocniejszą aktywnością zawsze było i jest zgłębianie wiedzy, którą określa się mianem duchowej. W moim rozumieniu jest to poznawanie siebie w coraz szerszych obszarach świadomości i odkrywanie swoich uśpionych potencjałów. Skończyłam wiele kursów, począwszy od pierwszego poważnego, prawie 20 lat temu pod okiem Mistrza bioterapii Jerzego Strączyńkiego po ostatnio, szkolenia w The Monroe Institut z zakresu doświadczeń poza ciałem. Pomiędzy, było wiele kursów, których nie będę wymieniać, ponieważ musiałabym stworzyć bardzo obszerną listę ale to, czym ostatecznie pracuję mogłabym określić technikami uzdrawiania i samopoznania, metodami „samoprzekształcania” się, sztuką intencyjną i pracą z mądrością run.

Kilka lat temu podjęłam bardzo odważne decyzje, które okazały się wielką próbą. Okazały się sprawdzianem, czy sama stosuję się do tego, czego uczę? Czy potrafię skutecznie uwalniać się od emocji i myśli zasiewających niepewność? Czy udaje mi się kontrolować wyobrażenia i przytrzymywać uwagą odpowiednio długo na swoim celu, tak by mógł się zrealizować i czy potrafię wziąć odpowiedzialność za swoje życie?

Kilka lat temu podjęłam bardzo odważne decyzje, które okazały się wielką próbą.

Kilka lat temu podjęłam bardzo odważne decyzje, które okazały się wielką próbą. - zdjęcie poglądowe

Okazały się sprawdzianem, czy sama stosuję się do tego, czego uczę? Czy potrafię skutecznie uwalniać się od emocji i myśli zasiewających niepewność? Czy udaje mi się kontrolować wyobrażenia i przytrzymywać uwagą odpowiednio długo na swoim celu, tak by mógł się zrealizować i czy potrafię wziąć odpowiedzialność za swoje życie? Ten czas próby przyniósł wiele odkryć, przede wszystkim poczułam przeogromną moc intencji i doświadczyłam głębokiego zaufania do własnej Istoty. Zanurzyłam się w życiu, tak jak zanurza się w ciepłej wodzie jeziora w letnią noc i poczułam, że każdy problem i troska mogą rozpuścić się w otaczającej ciszy i spokoju umysłu. Ostatecznie to ów spokój umysłu, niezależnie od wszystkiego, co wokół stał się głównym celem, do którego zmierzam.

Dziękuję, że przeczytałeś moje bio do końca, znasz mnie odrobinę lepiej.